Sarius definiuje wszystko co złe, czyli kontunuacja uczuciowych kawałków rodem z Antihype.
Mariusz w porównaniu do starych kawałków stał się bardziej nostalgiczny, ale nie jest to złe. W głosie słychać więcej uczuć, ponieważ artysta dzieli się z nami przeżyciami i chce je jak najlepiej ubrać w słowa. Są one prezentowane są na bardzo melodyjnych bitach oraz oprawione pięknymi teledyskami, a te skłaniają do jeszcze większej refleksji.
Zapraszamy do odsłuchu, bo warto!