Po raz trzeci w czterech meczach Indiana Pacers prowadzili pod koniec czwartej kwarty.
Po raz trzeci w czterech meczach Boston Celtics zniszczyli go. Boston w poniedziałkowy wieczór odrobił straty po stracie w czwartej kwarcie 89-82 i pokonał Pacers 105-102 po raz drugi od dwóch meczów w Indianapolis.
Zwycięstwo zapewni Celtics 4:0 awans do finałów Konferencji Wschodniej i awans do finałów NBA. Boston zmierzy się ze zwycięzcą pomiędzy Dallas Mavericks i Minnesota Timberwolves o mistrzostwo NBA. Mavericks prowadzą 3:0 w serii w finałach Konferencji Zachodniej i mają szansę na wygranie serii spotkań u siebie we wtorkowy wieczór.
Sztylet Derricka White’a zakończył spotkanie Celtics
Boston przegrywał przez większą część czwartej kwarty, po czym zremisował przy stanie 102-102 po trafieniu Jaylena Browna. Następnie na 43,9 sekundy przed końcem Derrick White trafił za trzy punkty i dał Celtics pierwsze prowadzenie 105-102.
Okazało się, że był to ostatni mecz i seria, gdy Celtics zaskoczyli publiczność w Indianie drugim meczem z rzędu. Boston pokonał Indianę, a Pacers rozegrali drugi mecz z rzędu bez obrońcy All-NBA Tyrese Halliburtona, który opuścił trzecie i czwarte mecze z powodu naciągnięcia ścięgna podkolanowego.
Wydawało się, że Pacers mają kontrolę i do ostatnich minut meczu byli skazani na rozegranie piątej partii. Gdy Celtics zmniejszali przewagę, Pascal Siakam wjechał w korki i na 3:32 przed końcem powiększył prowadzenie Indiany do 102-98. Ostatnią bramkę zdobyli Pasterzy.
Atak Pacers znów utknął w martwym punkcie
W końcowych 3:32 Pacers wyszli na boisko z wynikiem 0-4 i dwukrotnie oddali piłkę. White nie trafił w rzut za trzy punkty Andrew Nembarda z ostatniego tchnienia na 32,1 sekundy przed końcem. Jayson Tatum odzyskuje piłkę dla Celtics.
Dla Pacerów wynik ten oznaczał ostatni zawód w serii pełnej frustracji. W pierwszym meczu w Bostonie prowadzili 115-110, po czym przegrali w dogrywce w ostatnich dwóch minutach. W sobotnim trzecim meczu u siebie stracili 18-punktowe prowadzenie, ale w czwartej kwarcie stracili 9-punktowe prowadzenie, wygrywając 114-11 Celtics.
W poniedziałek straty są duże. Indiana nie wygrała w żadnym z tych trzech meczów. Jednak Celtics za każdym razem przerywali grę, aby zapewnić sobie zwycięstwo w serii.
Brown popisał się kolejnym sensacyjnym wyczynem Celtics, notując 29 punktów, sześć zbiórek, trzy przechwyty i dwie asysty. Trafił 11 z 22 z gry i 4 z 8 z dystansu za trzy punkty. W serii zdobywał średnio 29,8 punktów na mecz i trafił za trzy punkty w pierwszym meczu, co doprowadziło do dogrywki. Za swoje wysiłki zdobył tytuł MVP ECF.
Kontrowersje wokół oczywistego rażącego błędu
Podobnie jak większość posezonowych meczów, poniedziałkowy mecz nie był pozbawiony kontrowersji. Gdy Indiana prowadziła 98-84 w końcowych 7:30 meczu, speedster T.J. McConnell trafił niecelnego rzutu za trzy punkty Nembhardta i ponownie wyszedł na prowadzenie. Brown uderzył go w twarz i mocno posłał McConnella w tył na boisko.
Nie jest to zamierzone, ale jest Podręcznik jest rażąco błędny Niepotrzebny i lekkomyślny kontakt z głową przeciwnika. Urzędnicy widzieli to inaczej.
Po tym, jak sędziowie zapoznali się z grą, sędzia Zach Zarba oznajmił rozczarowanej publiczności w Indianie, że był to zwykły faul.
„Kontakt, choć niefortunny, nie osiągnął poziomu rażącego niesłusznego skazania” – powiedział Sarba.
Zamiast posiadania piłki po dwóch rzutach wolnych i rażącym faulu, Pacers otrzymują jedynie posiadanie po faulach niestrzelonych. McConnell nie trafił w skoczka po zdobyciu piłki, a Jrue Holiday trafił w drugą stronę, podtrzymując rajd Celtics.
Indiana nie może winić tego składu za późną implozję zawodników. Ale to z pewnością nie pomogło ich sprawie. Tak czy inaczej, ich sezon dobiegł końca i Boston kontynuuje rywalizację o swoje pierwsze mistrzostwo NBA od 2008 roku.
W poniedziałkowy wieczór Celtics zwyciężyli pomimo straty 47-44 od parkietu (46%-44,9%) i 3-punktowego zasięgu (34,5% do 31,8%). Jednak zdobyli więcej trójek (14 do 10) niż Indiana i zmusili Pacers do 14 strat. I znowu, na dłuższą metę byli bardziej chętni.
Tatum dołączył do Browna i prowadził Celtics z 26 punktami, 13 zbiórkami i ośmioma asystami. Oprócz swoich trzech zwycięskich meczów, White był mocny w obronie, ponieważ zanotował 16 punktów, cztery zbiórki, cztery asysty, pięć przechwytów i trzy zablokowane strzały.
Pod nieobecność Halliburtona Nembhardt poprowadził Pacers w drugim meczu z rzędu, zdobywając 24 punkty, 10 asyst i sześć zbiórek. Siakam zanotował 19 punktów i 10 zbiórek, a McConnell po raz kolejny dobrze rozegrał mecz wchodząc z ławki rezerwowych, zdobywając 15 punktów, pięć zbiórek i cztery asysty.
Jednak sezon w Indianie dobiegł końca, a Pacers muszą spojrzeć wstecz na udaną kampanię, która zakończyła się rozczarowująco.